2 kwietnia 2020

Technologia w służbie zdrowia – finansowanie w służbie szpitali

Czy nowoczesne technologie w medycynie mogą stanowić odpowiedź na bolączki polskiego systemu opieki zdrowotnej? Czy szpitale są w stanie skutecznie je wykorzystywać? Na te i inne pytania odpowiada Mariusz Błoch, Menadżer Generalny BFF MEDFinance. 

 Mariusz Błoch, Menadżer Generalny BFF MEDFinance


Mariusz Błoch: O roli nowych technologii w medycynie można mówić bardzo wiele. Dzięki nim powstają nowe, skuteczniejsze metody diagnozy i leczenia, które nie tylko zwiększają szanse pacjentów na odzyskanie pełni zdrowia, ale także znacząco skracają niezbędny do tego czas. Technologie pozwalają także zmniejszyć dyskomfort związany z zabiegami medycznymi i umożliwiają szybszy powrót do normalnego życia. To właśnie medycyna jest jednym z kół napędowych rozwoju technologicznego na świecie. Niestety zarówno prace badawcze, jak i późniejsze wdrażanie nowoczesnych rozwiązań wiążą się z dużymi nakładami finansowymi, co niestety skutecznie ogranicza możliwości ich szybkiego wykorzystania. Jest to problem bardzo dobrze znany w Polsce, ale nie tylko. Właściwie każdy państwowy system opieki zdrowotnej na świecie zmaga się z podobnymi trudnościami, bez względu na poziom rozwinięcia danego kraju. W państwach lepiej rozwiniętych, w których społeczeństwa są zamożniejsze, problem jest może jedynie mniej dostrzegalny, ponieważ dzięki większym dochodom dostępność prywatnej opieki medycznej jest większa. 

Jak kształtuje się więc sytuacja opieki medycznej w naszym kraju? Czy szpitale sięgają po nowoczesne technologie w celu poprawy jakości oferowanych usług? 

MB: Sytuację polskiego sektora opieki medycznej znamy bardzo dobrze. Niedostateczne dofinansowanie, braki kadrowe oraz olbrzymie kolejki do specjalistów to wyzwania, z którymi krajowa opieka zdrowotna zmaga się od lat i na które trudno jest znaleźć skuteczną receptę. Zmiany strukturalne, które zostały wprowadzone w 2017 roku, nie przyniosły zamierzonych efektów w stopniu, jaki znacząco poprawiłby sytuację. Mimo to warto dostrzec pozytywne zmiany, które zachodzą w kraju. Można do nich zaliczyć wprowadzenie elektronicznych zwolnień lekarskich czy e-recept, a także prace nad elektronicznym obiegiem dokumentów, które w pewnym stopniu przyśpieszyły i ułatwiły część procedur. O tym, jak ważne stają się nowoczesne rozwiązania informatyczne, świadczą wyniki raportu „Future Health Index 2019”, w którym uwzględniono m.in. informacje o tym, jak pacjenci oraz lekarze podchodzą do tego typu technologii. Raport pokazał m.in., że 4 na 5 pacjentów w Polsce, którzy jeszcze nie korzystają z dokumentacji elektronicznej, chciałoby to zmienić. Również lekarze coraz częściej zachęcają do korzystania np. z aplikacji monitorujących puls czy aktywność fizyczną. Trudnością pozostaje jednak dostęp do tych danych. Same rozwiązania informatyczne to jednak nie wszystko, placówki opieki zdrowotnej na miarę swoich możliwości inwestują w nowoczesną aparaturę i poprawiają warunki leczenia. Jako firma wyspecjalizowana w finansowaniu tego typu inwestycji widzimy duże zainteresowanie ze strony zarówno szpitali znajdujących się w Sieci, jak i podmiotów spoza niej, wśród których przeważają prywatne zakłady opieki medycznej. 

Czy sektory: publiczny i prywatny znacząco różnią się w nastawieniu do nowoczesnych technologii w medycynie? Jak przedstawia się sytuacja placówek niepublicznych w tym względzie?

MB: Wprowadzenie sieci szpitali znacząco utrudniło prywatnym szpitalom dostęp do środków publicznych. W obliczu zmian placówki takie musiały zmodyfikować model biznesowy i oprzeć go np. na oferowaniu zabiegów niedostępnych w placówkach finansowanych ze środków publicznych oraz wysokim standardzie usług. Zarówno pierwsza, jak i druga opcja najczęściej wiąże się z inwestycjami w nowoczesny sprzęt. Przykładem są cieszące się coraz większym zainteresowaniem tzw. zabiegi jednego dnia, wykorzystujące techniki laserowe czy endoskopowe. W tej perspektywie placówki niepubliczne bardzo chętnie sięgają po nowinki technologiczne, zwłaszcza że w kwestii kosztów związanych z opieką medyczną, rehabilitacją i hospitalizacją pacjentów pozwalają one na znaczne oszczędności, sięgające kilkudziesięciu procent. Warto także zauważyć, że w parze z dokładnością i zmniejszoną inwazyjnością zabiegów idzie ich bezpieczeństwo. Znacznie maleje ryzyko powikłań, co ma znacznie zarówno dla placówek, jak i pacjentów, a tych ostatnich przybywa. Jak wynika z danych Polskiej Izby Ubezpieczeń, już pod koniec zeszłego roku ponad połowa z nas korzystała z usług zarówno publicznej, jak i prywatnej opieki medycznej. Stale rośnie zainteresowanie m.in. pakietami medycznymi oferowanymi przez pracodawców w ramach świadczeń socjalnych dla pracowników. Konkurencja na tym rynku wymusza jednak poszerzanie oferty i podnoszenie jakości usług, co oczywiście zwykle przynosi korzyści dla pacjentów. 

A jak prezentuje się sytuacja szpitali działających w ramach sieci szpitali? Placówki te mają zapewnione finansowanie w ramach określonego koszyka świadczeń i to na nich się skupiają. 

MB: Zapotrzebowanie szpitali na nowoczesny sprzęt diagnostyczny i aparaturę medyczną jest bardzo duże. W związku z ograniczonym budżetem oraz koniecznością zapewnienia ciągłości leczenia placówki prowadzą swoje inwestycje w limitowanym zakresie, jednak nierzadko jest to proces ciągły. Gdy jeden oddział czy pracownia zostają wyremontowane i wyposażone w nowoczesny sprzęt, zaczyna się kolejna inwestycja. Często jest to koniecznością w związku z wyeksploatowaniem urządzeń lub rosnącymi wymogami dotyczącymi jakości świadczeń. Sytuacja placówek publicznych jest tym trudniejsza, że muszą one, w zależności od posiadanego stopnia, zapewnić stosunkowo szerokie spektrum usług medycznych. Placówki prywatne mają możliwość wąskiej specjalizacji w określonych dziedzinach i nastawienia się na jak najskuteczniejszą opiekę w danym zakresie. Są też oczywiście specjalistyczne poziomy zabezpieczenia, obejmujące m.in. szpitale pediatryczne, onkologiczne czy pulmonologiczne, ale również w ich przypadku spektrum działalności jest szerokie. Nie zmienia to faktu, że również te placówki widzą potrzebę inwestycji w nowoczesne technologie oraz w miarę możliwości takie projekty realizują. 

Jakie są powody korzystania z finansowania zewnętrznego przez szpitale? Jeśli nie dysponują własnymi środkami, placówki medyczne mogą przecież m.in. ubiegać się o dotacje z funduszy krajowych lub europejskich.

MB: Nie w każdym przypadku jest możliwość ubiegania się o wsparcie ze środków unijnych czy ministerialnych. Ponadto nawet w przypadku tych inwestycji, które mogą być tak sfinansowane, wymagany jest wkład własny ze strony szpitala. Nierzadko nawet częściowe finansowanie dużych inwestycji znajduje się poza możliwościami placówek leczniczych. W takim przypadku pożyczka może okazać się szybkim sposobem pozyskania niezbędnych środków. Kolejnym powodem sięgania po finansowanie zewnętrzne jest potrzeba chwili – przykładowo sprzęt wykorzystywany do tej pory przez szpital ulega awarii, która uniemożliwia dalsze działania diagnostyczne lub lecznicze. Placówki bardzo rzadko dysponują wolnymi środkami, które mogą być przeznaczone na serwis lub zakup nowych urządzeń, których koszty, jak widać na wskazanym wyżej przykładzie, sięgają kilkudziesięciu milionów złotych. Takie nagłe, duże wydatki potrafią zachwiać stabilnością finansową nawet dobrze prosperujących szpitali. W ich przypadku finansowanie zewnętrzne okazuje się niezbędne.

Z jakich form finansowania mogą korzystać placówki medyczne? Od czego zależy dostępność takich środków i ile trwa ich pozyskanie? 

MB: Najpopularniejszymi rozwiązaniami oferowanymi na rynku są: pożyczka, finansowanie ratalne oraz różne formy leasingu. To pierwsze rozwiązanie jest bardziej uniwersalne, bowiem pozwala na sfinansowanie różnego rodzaju działań – prac budowlanych czy remontowych, zakup niezbędnego wyposażenia, przeprowadzenie niezbędnych szkoleń dla personelu itd. Pożyczka może też posłużyć jako wkład własny przy inwestycjach finansowanych ze środków pochodzących z funduszy unijnych czy ministerialnych. Dużą korzyścią dla szpitala jest możliwości dostosowania wysokości spłacanych rat do możliwości finansowych placówki. To samo dotyczy okresu finansowania. Im będzie on dłuższy, tym raty będą niższe. Kolejnym rozwiązaniem jest leasing, który może przybrać formę tzw. leasingu finansowego lub operacyjnego. Różnica między nimi dotyczy m.in. wysokości i rozliczenia podatku VAT oraz kwestii własności podmiotu leasingu po wygaśnięciu umowy. Proces uzyskania takiego finansowania zależy od wielu czynników. Warto zaznaczyć, że jako firma wspieramy szpitale nie tylko poprzez finansowanie inwestycji, ale także pomagamy zrealizować inwestycje w bardzo szerokim zakresie, m.in. współpracujemy z dostawcami sprzętu medycznego, co sprawia, że korzystając z naszych usług, szpital nie musi na własna rękę poszukiwać odpowiedniego aparatu. Wystarczy, że wskaże wymagane parametry, a my dobierzemy odpowiedni sprzęt i sfinansujemy jego zakup. To przyśpiesza cały proces i ułatwia jego przeprowadzenie. 



Finansowanie szpitali

Przeczytaj również: